Sklepy z
artykułami dla dzieci oferują szereg gadżetów, które rzekomo mają coś dziecku
ułatwić. Zanim zostałam logopedą, wiele z tych rzeczy mi się podobało.
Niespecjalnie widziałam w tym coś złego. Później jako mama, zaczęłam postrzegać
wszystko trochę bardziej szaro, niż czarno, albo biało, nie mniej ciągle
zadziwia mnie to, jak wielu ludzi daje się nabrać na te wszystkie propozycje.
Smuci mnie, że producenci są nieuczciwi i przedstawiają swoje produkty tylko i
wyłącznie w superlatywach.
Zapewne
dziecko, któremu od razu zaproponuje się zwykły kubek prędzej, czy później
nauczy się z niego pić. Można jednak nieco ułatwić mu naukę proponując
specjalne kubki treningowe. Liczę, że moje spostrzeżenia okażą się cenne ze
względu na moje własne doświadczenia z nauki picia przez moją Alę ;-)
Dosyć
szybko załapała, o co chodzi. Jego zakrzywienie okazało się rewelacyjną zachętą
do nauki. Dziecko widząc kolor i ilość płynu uczy się chętniej. Picie okazuje
się dla niego atrakcyjne. Owo zakrzywienie powoduje również, że nie ma potrzeby
odchylania głowy do tyłu zbyt mocno, a tym samym zmniejsza się ryzyko rozlania. Na początku proponowałabym raczej gęstsze płyny, umożliwia to lepszą kontrolę nad ewentualnym rozlewaniem. Rozpoczęcie nauki od picia wody może szybko zniechęcić malucha, gdyż narządy i mięśnie okolicy orofacjalnej nie są jeszcze na tyle sprawne.
Drugą
propozycją był kubeczek Reflo Smart Cup.
Ala
od razu zauważyła wkładkę, która dozuje przepływ płynu i bardzo ciekawe okazało
się jej wyciąganie ;-) nie mniej z pewnością jest to wynalazek, który ułatwi
naukę picia wody. Tutaj dziecko musi normalnie przechylić kubek, jednak wkładka
nie pozwoli na oblanie się zbyt dużą ilością płynu. Będzie się on sączyć małymi
porcjami. Reflo Smart Cup idealnie nadaje się zatem do treningu picia z kubka
otwartego. Trzeba jednak pamiętać, aby nie nalewać do niego zbyt dużo, ponieważ
podczas przechylania wkładka może nie wytrzymać zbyt dużego oporu i wszystko
wyleje się na malucha.
Sporadycznie
korzystaliśmy z kubka 360° (zazwyczaj w samochodzie lub na
spacerze). Wydawało mi się, że Ali będzie się kubek podobać i będzie chciała
pić z niego często, ale (ku mojej uciesze ;-)) tak nie było. Umożliwia on
zasysanie płynu z każdego miejsca wokół krawędzi. Przy silnym potrząśnięciu lub
upadku wydobywają się z niego krople płynu. Tutaj opinie logopedów są
podzielone, ja uważam, że jakby nie patrzeć - jest to kubek niekapek i jego
sporadyczne używanie jest dla dziecka "bezpieczne" tylko jeśli
równolegle proponujemy kubek otwarty. Na pewno jest dla rodzica wygodny, ale
nie można go nadużywać.
Dochodzimy
w końcu do znanych i lubianych bidonów. Jest to dobra alternatywa
dla niezalecanego niekapka, ale uwaga! Prawidłowe picie przez słomkę to
takie, gdzie dziecko trzyma rurkę wargami i zasysa płyn. Słomka nie powinna się
znajdować między ząbkami malucha. Wiem, że małemu dziecku ciężko to
wytłumaczyć i wyegzekwować, dlatego z bidonu również korzystamy sporadycznie.
Minusem jest na pewno rurka, która szybko zbiera brud, trzeba dbać o jej
czystość i co jakiś czas po prostu wymieniać na nową. Zatem jeśli moja Ala pije
przez słomkę to najczęściej używamy tych jednorazowych.
Podsumowując:
Jako
rodzic doskonale rozumiem, że często ważny jest czas. Szczególnie teraz, kiedy
mam już dwa małe brzdące w domu. Wiem też, że warto ten czas dziecku poświęcić
i dopilnować wielu ważnych rzeczy. Nie zawsze da się wszystko zrealizować, ale
to nie znaczy, że nie warto próbować.
Jako
mama mogę powiedzieć, że proponowanie kubka otwartego po 6 miesiącu życia
bardzo się opłaciło. Wiele osób dziwiło się, że przecież to takie małe dziecko,
że po co itd. Ja wiedziałam swoje, nie robiłam niczego na siłę, proponowałam,
obserwowałam reakcje i preferencje. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy trzeba
było się przebrać, pościerać podłogę, czy wysuszyć dywan. Wiem jednak, że
dzisiaj Ala ma prawie 21 miesięcy i pije z kubka otwartego bez problemu. Co
więcej robi to chętnie :-)
Dlatego uważam, że tak bardzo ważna jest cała wyprawka, którą szykujemy dla swojego dziecka. Jeśli jesteście zainteresowani, to polecam zajrzeć sobie na propozycje. Myślę, że znajdziecie więcej na stronie Malama.pl . Jest to strona, która oferuje świetne produkty dla maluchów. Oczywiście sprawdzone i niezbędne w każdej wyprawce przygotowanej przez rodziców. Myślę, że znajdziecie w każdym produkcie taki wariant, który będzie pasował do Waszego gustu. Warto wybierać, sprawdzać i korzystać z możliwości, które są dostępne.
OdpowiedzUsuń