Więcej radości i przyjemności z nauki - czy to możliwe? ...czyli moje refleksje po przeczytaniu książki "Fińskie dzieci uczą się najlepiej"
Sięgnęłam po książkę, ponieważ przeczytałam wiele dobrych rekomendacji. Zaczynałam czytanie mocno podekscytowana i pewna, że "odkrycia" autora będą naprawdę nadzwyczajne. Zagłębiając się w lekturze z każdą kolejną przeczytaną stroną zdawałam sobie sprawę, że przecież to wszystko wiem, wiele rzeczy stosuję, wystarczy tylko spojrzeć na poszczególne sprawy, aspekty i problemy z innej, szerszej perspektywy.
Czytając notowałam najważniejsze rzeczy, które uznałam za cenne do przekazania kolegom i koleżankom :-)
1. Przerwy w nauce są konieczne (ale ustalane indywidualnie z grupą! - Tak, warto porozmawiać o tym z uczniami i ustalić coś wspólnie). Mózg musi mieć chwilkę, aby przetworzyć informacje, które już otrzymał, a później móc przyjąć kolejną partię wiadomości. "Przerwa" oznacza czynność, która będzie relaksująca dla grupy, może to być zabawa, ale też np. ciche czytanie fragmentu ulubionej książki. Czas przerwy nie musi być chaosem, nauczyciel, bądź starsi uczniowie mogą zorganizować uczniom jakąś zabawę (w swojej szkole często obserwuję "szczura" :-))
2. Zanim zaczniemy właściwe czynności lekcyjne dobrze jest, aby uczeń miał momencik na "złapanie oddechu", pozwoli mu to wdrożyć się w tryb pracy (może to być np. jakaś forma wyciszenia po weekendzie, uczniowie powinni wtedy pracować samodzielnie).
Lekcje niekoniecznie muszą odbywać się w pozycji siedzącej i w sali lekcyjnej. Czemu nie wyjść z uczniami za zewnątrz, jeśli np. omawiamy temat związany ze wzrostem roślin? Prace domowe nie powinny być zbyt skomplikowane, aby uczeń był w stanie odrobić zadanie samodzielnie, aby prawdziwie cieszył go fakt, że zrobił coś sam. Zamiast ocen, warto omówić zadania na forum klasy. Najłatwiej sprawdzić, czego dzieci się nauczyły, pozwalając im na twórcze działania, lekcje na zasadzie warsztatów, podczas których nauczyciel zyskuje czas na "pochylenie się" nad ich pracą.
3. Przestrzeń, w której przebywamy w szkole nie powinna uwzględniać zbyt wielu "rozpraszaczy", przesadna ilość bodźców z zewnątrz nie działa pozytywnie. Dobrze jest też często wietrzyć salę (o ile nie ma smogu...), aby wpuścić do środka nieco świeżego powietrza.
4. Powinniśmy robić wszystko, aby nasi podopieczni nas lubili, każdy powinien czuć się przez nas doceniony, nikt nie może czuć się gorszy! Dobrze jest planować różne działania po uprzednim przedyskutowaniu tego z uczniami (np. miejsce wyjazdu na zieloną szkołę). Można zjeść wspólnie posiłek, jeśli mamy taką możliwość, przy okazji poznać zainteresowania i hobby uczniów. To bardzo ważne!
5. Warto omawiać swoje spostrzeżenia z zespołem, który ma styczność z danym uczniem. Wieloaspektowe spojrzenie na jedną osobę, dany problem, podsuwa wiele rozwiązań, pomoc staje się efektywniejsza. Nie wolno zamiatać problemów pod dywan, trzeba je rozwiązywać, niemądrze jest zmuszać, aby dziecko powiedziało "przepraszam", jeśli nie rozumie za co przeprasza.
Warto również korzystać z doświadczeń i umiejętności kolegów i koleżanek. Czasami nie potrzeba zapraszać osoby z zewnątrz, która ciekawie przedstawi pewne kwestie, wystarczy rozejrzeć się po szkolnym korytarzu. To też buduje relacje między nauczycielami.
6. Każdy uczeń jest inny, zatem warto proponować zadania nawiązujące do różnych tematów, aspektów (chodzi o to, by umożliwić podopiecznemu wybór wedle własnych umiejętności i zainteresowań; oczywiście musi to być powiązane z programem nauczania). Nauka w szkole powinna przypominać również naukę w realnym świecie. Takie postępowanie z kolei prowadzi do tego, że z nauki samej w sobie będzie płynąć znacznie więcej radości i przyjemności.
7. Podręcznik nie powinien być naszym wrogiem, dobrze jest wybrać z niego to, co najlepsze, wspomóc się nim. Wysokie technologie niekiedy mogą rozpraszać, zamiast pomagać w nauce. Pozytywnie wpływa natomiast muzyka, rozwija bardzo wiele funkcji poznawczych u dzieci.
Podczas sprawdzianów wskazane jest, aby dzieci mogły wykazać, czego się nauczyły i czy zrozumiały temat, cenne będzie pytanie "dlaczego", które skłoni ucznia do uzasadnienia swojego stanowiska.
8. Nauczyciel też ma prawo do odpoczynku, osobiście wolę zostać w szkole dłużej i wykonać pracę, którą miałabym wziąć do domu, wówczas po powrocie mam już czas dla Rodziny. Uważam, że to zdrowe podejście. Każdy uczący powinien mieć poczucie własnej wartości i ufać swoim kompetencjom! Autor pisze o "poczuciu wewnętrznej odpowiedzialności związanym z wysokim zaufaniem społecznym dla nauczycieli".
Uważam, że książka jest rewelacyjna! Z jednej strony niektóre z opisanych sytuacji wydają się oczywiste i banalne, z drugiej to właśnie te najłatwiejsze rozwiązania przysparzają nam nierzadko największych problemów i trudności.
Podsumowując: KSIĄŻKĘ POWINIEN PRZECZYTAĆ KAŻDY, KTO W JAKIŚ SPOSÓB KOGOŚ UCZY. Ponadto czyta się ją szybko i lekko. Autor posługuje się prostym językiem, zrozumiałym dla każdego; nie trzeba być naukowcem, żeby pewne mechanizmy zrozumieć.
I jeszcze kilka cytatów... :-)
"Każdy nauczyciel z co najmniej rocznym doświadczeniem wie, że nauczanie przypomina bardziej maraton niż sprint"
"Uczniowie, którzy sami dążą do zdobywania wiedzy mają większą motywację, więcej się uczą i lepiej rozwijają umiejętności metapoznawcze niż uczniowie, którzy jedynie wypełniają polecenia nauczyciela"
"Poprawa samopoczucia pociąga za sobą poprawę wyników nauczania"
Komentarze
Prześlij komentarz